12/19/2013

Zima

W ostatnim poście (opublikowanym zresztą wieki temu) narzekałam na jesień. Jaka to niefajna, zimna, beznadziejna i odbierająca mi chęć do życia haha:). Kilka dni po publikacji tych marudnych wypocin wpadłam w kompletny szał biegania. I od tamtej pory żadna pogoda nie jest mi straszna. Nie dość, że przestałam być zmarzlakiem (i marudą), to jeszcze nabrałam kondychy, samodyscypliny i wykluczyłam z mojego słownika słowo 'nigdy'. Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu na samą myśl o bieganiu miałam atak spazmów i wszystkiego co najgorsze. A teraz czuję się szczęśliwa. Bo wreszcie robię coś, co daje mi 100% satysfakcję i przynosi same korzyści.
Zapomniałam wspomnieć o tym,że nagły przypływ gotówki zaowocował kupnem nowego płaszcza ( i odpływem kasy z mojego portfela, na którym powinien widnieć napis 'R.I.P'), więc może pojawić się w niedalekim czasie jakiś post.
A jak tam u Was? Jak idą przygotowania do świąt? Prezenty już kupione?:)

10/07/2013

Jesień.

Cześć!
Wiem, że mnie długo nie było i pewnie powiedziałabym (zresztą zgodnie z prawdą!), że zwyczajnie narzekam na brak wolnego czasu. Otóż nie, narzekam nawet na nadmiar wolnego czasu. Plan zajęć na uczelni został chyba ułożony specjalnie, na wzgląd na moją osobę - żebym miała czas na sport, na czytadełka, na nowe pościki... Ale ja, niewdzięcznica, nie wykorzystuje go należycie! Co więcej, nie wykorzystuje go wcale. Jesień zamienia mnie we wstrętną, naburmuszoną babę leżącą pod kocem i dzierżącą w łapie  zieloną herbatkę. Plus jest taki, że chociaż dużo nie żre, tylko pije, bo nie chce mi się nawet do lodówki iść. Szczyt lenistwa, wiem, wiem...Jak tu się cieszyć piękną, złotą jesienią jak ja po prostu ZAMARZAM!I straszę ludzi czerwonym nosem klauna . Hej, chociaż chyba znalazłam rozwiązanie! MUSZĘ KUPIĆ NOWY PŁASZCZ! Tak, tak! Zakupy zdecydowanie pobudzą mnie do życia!

7/27/2013

Madrid

Pamiętacie jak w ostatnim poście  jarałam się moim wyjazdem do stolicy Hiszpanii? Teraz będziecie musieli wysłuchiwać ( a raczej wyczytywać) moich ochów i achów nad Madrytem. Spędziłam w nim 9 dni, poznałam mnóstwo cudownych ludzi, przeżyłam wiele pięknych chwil...
Główne pytanie moich znajomych brzmiało: "Pewnie się zjarałaś na heban co?".A guzik prawda! Filtr 50 poszedł w ruch i to w takiej częstotliwości, w jakiej powinnam aplikować go już dawno temu. Biel mojej skóry przerodziła się w jasny beż, co przy mojej karnacji jest nie lada wyczynem. 
Kilka miesięcy przed wyjazdem zmieniłam kolor włosów (wróciłam w końcu do blondu), lecz to już historia bez happy endu. Czy naprawdę trudno rozszyfrować,że klientka mówiąc BIAŁE WŁOSY ma na myśli BIAŁE,a nie słomkowe?! Zresztą w Hiszpanii nawet ten słomkowy blond przyciąga spojrzenia, a już w połączeniu z megajasną karnacją dubelt. 
Czym Hiszpania uwiodła mnie najbardziej? Ludźmi! Są cudowni- pomocni,życzliwi,pogodni...Nie słychać na każdym rogu narzekań, a rozbrzmiewa wesołe, wszędobylskie "Hola!".
Ach,Madrycie! Obiecuję,że wrócę!

6/20/2013

Holiday!

Chciałam podzielić się z Wami wesołą nowiną - OBRONIŁAM SIĘ! Etap licencjacki zakończony;)
Ledwo widzę klawiaturę ( i to nie z nadmiaru szczęścia, a z nadmiaru %), ale musiałam się z Wami tym faktem podzielić haha:P zawsze myślałam,że będzie to moment co najmniej przełomowy, a to taki pikuś w porównaniu do całego etapu twórczego:D
także teraz nie pozostaje mi nic innego jak rozpocząć przygotowania do mojego wyjazdy do Madrytu! I nadrobienia zaległości w postowaniu;)

6/10/2013

zainspirowane

Pogoda w weekend dopisała! Chyba aż za bardzo... Dziecko tak dawno słońca nie widziało, nad jezioro się wybrało i...wróciło z poparzeniem słonecznym (choć filtr 50 towarzyszył bezustannie) :(
Jak przestane umierać z bólu to na pewno pojawi się coś innego niż kolejna porcja inspiracji ( które mam nadzieję, że jednak przypadną Wam do gustu).

Kochani! O czym chcielibyście poczytać lub co chcielibyście zobaczyć w kolejnym poście? Czekam na Wasze propozycje:)

Miłego dnia!










6/03/2013

come back:P

Hejka Wszystkim!
Oznajmiam, że żyję i małymi kroczkami wracam do blogowego życia;)
W środę mam ostatnie zaliczenie i do 20 czerwca totalna labaaaa, więc posty będą pojawiać się regularnie! 
W wolnych chwilach pochłaniam odcinki Hannibala - chyba będzie serialowe love haha:P albo to jedynie jaranie się Madsem Mikkelsenem - uwielbiam tego aktora!

A co tam u Was kochani?
Dziękuję Wam za mega wsparcie - mówiliście,że będzie dobrze i tak jest!:D


No i musi się pojawić tutaj to zdjęcie haha!;>


5/14/2013

!

Ostatnimi czasu prześladuje mnie totalny pech- a to coś nie tak z pracą, a to jakieś opóźnienia, a to na przykład brak dostępu do neta. Miałam nadrobić zaległości już w tamtym tygodniu, ale jak zwykle poszło nie po mojej myśli. Jutro wyjeżdżam na konferencję do Wrocławia, wracam w weekend. Dowiedziałam się też, że od poniedziałku zaczyna mi się sesja - będzie pracowicie, ale za to cały czerwiec czeka mnie błogostan;) W czerwcu możecie oczekiwać bardzo częstych postów, wynagrodzę Wam tę długą nieobecność! Mam nadzieje,że mnie nie opuścicie! Liczę na Was! :)

5/08/2013

my inspirations

Szczerze mówiąc dopiero zaczynam wracać do rzeczywistości po majówce! Niezwykle miłe chwile dały mi kopa do działania. Nareszcie udało mi się zrelaksować ( ach, te termy w Uniejowie!),znaleźć czas na refleksje (przy grzańcu haha) ... Przemyśleć to co ważne, oderwać się od rzeczy błahych. Myślami jestem już na wakacjach - wygrzewam się na słońcu i piję ulubioną herbatę miętową. Maj będzie dla mnie mega pracowity, co nie oznacza całkowitej rezygnacji z szaleństw. Znalazłam też czas na sport - jednak jak się chce, to się ma haha:P Jeszcze w tym tygodniu postaram się nadrobić zaległości postowe,a dziś dzielę się z Wami znalezionymi inspiracjami;)

A jak Wasze majóweczki? Udane? Akumulatorki naładowane?:D









4/29/2013

Usprawiedliwienie;)

Zaniedbałam baaardzo bloga, przyznaję się bez bicia! Moja nieobecność jest jednak usprawiedliwiona - wprowadzanie poprawek do pracy licencjackiej, załatwianie formalności, sprawy prywatne, życie w rozjazdach...Jutro znów wyjeżdżam do Łodzi, w niedzielę powrót do Olsztyna;) zamierzam wykorzystać majówkę do cna, może nabiorę w końcu energii;D
szykują się pewne zmiany, które wprowadzę w życie w następnym tygodniu;)
także... do zobaczenia!

p.s: a jak Wasze humory? Promyki słońca nastroiły pozytywnymi fluidami?

4/15/2013

wiosenna czerń.

Jeszcze wczoraj wyrażałam  zachwyt nad tym, że tak ciepło,że tak pięknie, a dziś ( o ironio!) przyodziałam czerń od stóp do głów. Jeszcze przyjdzie czas na kolory:D
dzisiejsza sesyjka to total spontan ( chyba nie myślicie,że chadzam  do lasu na obcasikach!)i to piękne miejsce napatoczyło nam się po drodze;).













4/14/2013

Wiosna!

Miał być post outfitowy, ale niestety nie będzie ze względu na moje nagłe zainteresowanie pracą licencjacką i wielkie przebudzenie spowodowane terminem oddania tej jakże zacnej wypociny.
Chciałabym także dać upust mojej radości związanej z pojawieniem się słońca! Amen.